Pamiętam, że testem na to, czy ktoś powinien obejrzeć “Planet Terror”, było sprawdzenie reakcji na zdanie typu “i wtedy roztopiły się mu genitalia”. Przy pierwszej części “Maczety” można było powiedzieć na przykład “i wtedy zjechał kilka pięter na jego jelitach”. Teraz, gdy do kin trafiła kontynuacja, “Maczeta zabija”, nie pozostaje mi nic innego, jak rzec… i wtedy wkręcił jego kiszkę w wirnik. I jak reakcja? Obrzydzenie czy chore uradowanie? Idziecie do kina czy pasujecie? Są takie filmy, przy których nie za bardzo wypada mówić o fabule, gdyż to nie ona jest esencją. Czy może inaczej – jasne, jest ważna, ale przede wszystkim liczy się sposób, w jaki jest egzekwowania. I tak “Maczeta zabija” to po prostu kontynuacja przygód Maczety Corteza, który tym razem się mści za śmierć… kogoś mu bliskiego* i, zupełnie przy okazji, obala meksykańską dyktaturę. W całą kabałę zaangażowana jest wręcz fascynująca lista aktorów! Poza niezastąpionym Dannym “Wielkim, Złym Meksem” Trejo swoje trzy grosze dołożyli również: Mel Gibson, Miechelle Rodriguez, Jessica Alba, Antonio Banderas, Lady Gaga i Cuba Gooding Jr. And last but not least… Charlie Sheen w roli prezydenta Stanów Zjednoczonych! Trzeba tu uczciwie przyznać, iż pierwsza część filmu jest relatywnie niewinna i – jak na mój gust i potrzeby – rozwija się trochę zbyt wolno i zbyt delikatnie. Jest jednak całkowicie równoważona przez drugi akt filmu, który – dosłownie i w przenośni – niszczy system! Mam wrażenie, że od połowy Robert Rodriguez pozwalał sobie już na absolutnie wszystko, co mu tylko przyszło do głowy. I to właśnie w jego produkcjach kocham najbardziej. Dodam jeszcze, iż następnym filmem w kolejności powinno być… “Maczeta zabija ponownie… w kosmosie!”. I choć tytuł brzmi nieprawdopodobnie, obstawiam, że taki film faktycznie powstanie (teoretycznie jest już nawet zapowiedziany, z tego, co się orientuję, ale to nie jest jeszcze ostateczna gwarancja). Prezentowany przed seansem trailer tej produkcji daje nadzieję, że będzie to najbardziej szalona część trylogii. Ciekawe, jaki test będzie trzeba na tę okazję przygotować? “I wtedy nabił jego annusa na swoją świetlną maczetę”? Cóż, mamy czas na znalezienie odpowiedzi na tę zagadkę. A tymczasem… to jak reagujecie na wkręcanie jelit w wirnik helikoptera? *Marginalne znaczenie fabuły nie usprawiedliwia sypania spoilerami. PS: Przewagę zdjęć nad tekstem mogę usprawiedliwić tylko tym, że one tak cudownie oddają klimat tego filmu…30,65 zł z dostawą. dostawa w środę. 18, 99 zł. MASKA JASON PIĄTEK 13 VOORHEES FREDDY FRIDAY. 27,98 zł z dostawą. 40, 00 zł. Kup Maczeta ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.
Maczeta – broń biała występująca w Grand Theft Auto: Vice City, Grand Theft Auto: Liberty City Stories, Grand Theft Auto: Vice City Stories i Grand Theft Auto V. W GTA Vice City można ją kupić za $100 w Bunch of Tools (po wykonaniu misji Podła świnia) i w Screw This (po wykonaniu misji Czas apokalipsy '86), a w GTA Vice City Stories, w Stonewall J's, także za $100. Grand Theft Auto
Opublikowano: 2013-10-18 18:24:04+02:00 · aktualizacja: 2013-10-20 13:39:04+02:00 Dział: Kultura Kultura opublikowano: 2013-10-18 18:24:04+02:00 aktualizacja: 2013-10-20 13:39:04+02:00 Tylko Robert Rodriguez z taką gracją i urokiem potrafi sprzedać tak idiotyczną historyjkę. Każdy, kto widział „Maczetę” ten wie czego się spodziewać. Tym, którzy nie czują grindhousowego klimatu filmu powinna wystarczyć informacja, że trzecia część historii vendetty kuloodpornego Meksykańca będzie się rozgrywać…w kosmosie. "Uwielbiam słowo "gargantuiczny", a tak rzadko mam okazję go użyć"- mówi Elle Driver w „Kill Bill 2” patrząc jak na jej oczach kona od jadu czarnej mamby kolega Bud. Ja również się cieszę, że w końcu mogłem go użyć w tekście. Nie przez przypadek w „Maczeta zabija” to słowo pada dwukrotnie. Robert Rodriguez jest przyjacielem Quentina Tarantino, wraz z którym wskrzesił specyficzny gatunek kina zwany "grindhouse". Pisałem już o tym w tygodniku „wSieci”, ale pozwolę sobie fragment tekstu przytoczyć dla czytelników, którzy nie są aż tak zorientowani w dzisiejszej popkulturze. „Maczeta” powstała w sposób bardzo nietypowy. Robert Rodriguez wraz z Quentinem Tarantino nakręcili w 2007 roku film „Grindhouse”. Był to hołd oddany kinu klasy C, które w latach 70-tych i 80-tych świeciło triumfy w USA. Tandetne filmy o psychopatycznych mordercach czy zombie były seriami emitowane w kinach typu „Grindhouse”, na widowni często można było spotkać prostytutki, bezdomnych i złodziei, którzy z równych względów potrzebowali się ukryć w ciemnym miejscu na kilka godzin. Kina charakteryzowały się tym, że puszczano po sobie kilka obrazów, które były przerywane trailerami. Filmy miały zniszczone taśmy czy nawet wykrajane przez obsługujących projektory pikantne fragmenty. Fanatycy kina, który zrealizowali razem „Od zmierzchu do świtu” postanowili przypomnieć magię „grindhousów”. W tym celu nakręcili film złożony z dwóch historii- „Death Proof” i „Planet Terror”. Między nimi umieszczono zwiastuny nigdy nie nakręconych filmów. Zwiastun „Maczety” tak bardzo spodobał się widzom, że Rodriguez postanowił naprawdę film nakręcić. Wielki sukces opowieści o meksykańskim mścicielu, która została podlana przez reżysera sosem politycznym ( Robert de Niro jako senator chcący zamknąć granicę USA przed imigrantami z Meksyku) spowodowała, że Rodriguez zdecydował się na sequel. Również do tego filmu lgnie wiele gwiazd kina. Jedni chcą jak Mickey Rourke w „Sin City” przypomnieć o swoim istnieniu, inny wierzą, że mogą wejść do świata filmu. Tak na pokładzie znalazł się Don Johnson i Steven Seagal. W drugiej części filmu obsada jest nie mniej fascynująca. Do Dannyego Trejo ( Maczeta) i Michele Rodriguez dołączył Mel Gibson, Lady GaGa, Carlos Esteves ( Charlie Sheen), odkryty dla Hollywood w „Desperado” przez Rodrigueza Antonio Banderas i Cuba Gooding Jr. Nie zamierzam streszczać fabuły filmu. W przypadku "grindhouse movies" jest to nonsensowne. Fabuła jest w tym wypadku sprawą zupełnie drugorzędną. Maczeta ma po prostu rozwalać kolejnych drani, sypiać z pięknymi kobietami i ratować USA przed zagładą. Jest to w zamierzeniu film klasy C, zrobiony z wielkim jak Wielki Kanion przymrużeniem oka. Warto więc w zwrócić uwagę na aspekty filmu, które nie tyle wyróżniają go na tle innych tego rodzaju filmów (bowiem nie ma „takiego rodzaju filmów jak Maczeta”), ile dowodzą, że Rodriguez za pomocą kina składa polityczne deklaracje. Tak jak Quentin Tarantino w krwawym Django rozliczył w swoim stylu z Amerykę rasizmem, tak Rodriguez zarówno w pierwszym filmie o Maczecie Cortezie, jak i w goszczącym obecnie na naszych ekranach obrazie, z całą mocą uderza w politykę imigracyjną USA. Nie przez przypadek akcja filmu rozgrywa się wokół muru jaki oddziela USA od Meksyku, i skupia się na psychopatycznym producencie broni, który zamierza wywołać III wojnę światową. Na szczęście polityka jest jedynie tłem gargantuicznego hard coru jakim jest to dzieło. Rodriguez poszedł w swoim filmie jeszcze dalej w stronę parodii niż nawet w odjechanym kompletnie „Planet terror”. Tym razem nie tylko masowo sam siebie cytuje( scena z oślepioną Rodriguez jest identyczna jak motyw oślepionego Johnnego Deepa w „Desperado 2. Pewnego razu w Meksyku”, w filmie pojawia się też ten sam rodzaj broni co w „Od zmierzchu do świtu”), ale również celowo obsadza aktorów w znamiennych rolach. Debiutująca Lady GaGa jest w rzeczywistości mężczyzną ( choć nie do końca wiadomo kim naprawdę jest postać o twarzy Banderasa, Goodinga Jr. i jej), co jest puszczeniem oka do wszystkich, którzy uważają, że Stefani Germanotta w jest transwestytą. Skandalista Charlie Sheen, występujący pod prawdziwym nazwiskiem Carlos Estevez, gra prezydenta bawidamka, który pije w pracy i legalizuje narkotyki. Ojciec Charliego, Martin Sheen grał zarówno prezydenta Kennedy’ego jak i prezydenta USA w słynnym serialu „Prezydencki poker”. Takich smaczków w „Maczeta zabija” jest o wiele więcej. W prawdziwego psychola wciela się Mel Gibson, którego kariera niemal zupełnie upadła przez problemy z alkoholem i antysemickimi wypowiedziami. Natomiast Demián Bichir, przejmująco grający Meksykańskiego imigranta w „Lepszym życiu”, tym razem jest demonem z Meksyku, który chce wysadzić w powietrze Amerykę. O „Maczeta zabija” mówi jednak wszystko początek i koniec filmu, gdy oglądamy zwiastun nieistniejącego jeszcze obrazu „Maczeta zabija ponownie…w kosmosie!”, który znając Rodrigueza na pewno zostanie zrealizowany. Tym razem Maczeta na polecenie prezydenta USA będzie ścigał Luthera Voza ( Mel Gibson) w przestrzeni kosmicznej. I tym razem będzie to już totalna parodia takich filmów jak „Gwiezdne wojny” czy „Obcy”. Parodia ociekająca krwią i flakami wiszącymi na maczecie Maczety. Bo to taki rodzaj kina…Po prostu gargantuiczny hard core! I tyle… Łukasz Adamski „Maczeta zabija”, reż. Robert Rodriguez, wyst: Danny Trejo, Mel Gibson, Lady GaGa, Michele Rodriguez, Antonio Banderas, Cuba Gooding Jr. Dystr: Kino świat Publikacja dostępna na stronie:
Obejrzyj cały film Maczeta zabija online cda zalukaj vod bez limitu. Film dostępny w najlepszej jakości HD. Największa baza filmów online w sieci! Opublikowano: 2014-03-11 18:02:45+01:00 · aktualizacja: 2014-03-12 11:46:31+01:00 Dział: Kultura Kultura opublikowano: 2014-03-11 18:02:45+01:00 aktualizacja: 2014-03-12 11:46:31+01:00 Tylko Robert Rodriguez z taką gracją i urokiem potrafi sprzedać tak idiotyczną historyjkę. Każdy, kto widział „Maczetę” ten wie czego się spodziewać. Tym, którzy nie czują grindhousowego klimatu filmu powinna wystarczyć informacja, że trzecia część historii vendetty kuloodpornego Meksykańca będzie się rozgrywać…w kosmosie. "Uwielbiam słowo "gargantuiczny", a tak rzadko mam okazję go użyć"- mówi Elle Driver w „Kill Bill 2” patrząc jak na jej oczach kona od jadu czarnej mamby kolega Bud. Ja również się cieszę, że w końcu mogłem go użyć w tekście. Nie przez przypadek w „Maczeta zabija” to słowo pada dwukrotnie. Robert Rodriguez jest przyjacielem Quentina Tarantino, wraz z którym wskrzesił specyficzny gatunek kina zwany "grindhouse". Pisałem już o tym w tygodniku „wSieci”, ale pozwolę sobie fragment tekstu przytoczyć dla czytelników, którzy nie są aż tak zorientowani w dzisiejszej popkulturze. „Maczeta” powstała w sposób bardzo nietypowy. Robert Rodriguez wraz z Quentinem Tarantino nakręcili w 2007 roku film „Grindhouse”. Był to hołd oddany kinu klasy C, które w latach 70-tych i 80-tych świeciło triumfy w USA. Tandetne filmy o psychopatycznych mordercach czy zombie były seriami emitowane w kinach typu „Grindhouse”, na widowni często można było spotkać prostytutki, bezdomnych i złodziei, którzy z równych względów potrzebowali się ukryć w ciemnym miejscu na kilka godzin. Kina charakteryzowały się tym, że puszczano po sobie kilka obrazów, które były przerywane trailerami. Filmy miały zniszczone taśmy czy nawet wykrajane przez obsługujących projektory pikantne fragmenty. Fanatycy kina, który zrealizowali razem „Od zmierzchu do świtu” postanowili przypomnieć magię „grindhousów”. W tym celu nakręcili film złożony z dwóch historii- „Death Proof” i „Planet Terror”. Między nimi umieszczono zwiastuny nigdy nie nakręconych filmów. Zwiastun „Maczety” tak bardzo spodobał się widzom, że Rodriguez postanowił naprawdę film nakręcić. Wielki sukces opowieści o meksykańskim mścicielu, która została podlana przez reżysera sosem politycznym ( Robert de Niro jako senator chcący zamknąć granicę USA przed imigrantami z Meksyku) spowodowała, że Rodriguez zdecydował się na sequel. Również do tego filmu lgnie wiele gwiazd kina. Jedni chcą jak Mickey Rourke w „Sin City” przypomnieć o swoim istnieniu, inny wierzą, że mogą wejść do świata filmu. Tak na pokładzie znalazł się Don Johnson i Steven Seagal. W drugiej części filmu obsada jest nie mniej fascynująca. Do Dannyego Trejo ( Maczeta) i Michele Rodriguez dołączył Mel Gibson, Lady GaGa, Carlos Esteves ( Charlie Sheen), odkryty dla Hollywood w „Desperado” przez Rodrigueza Antonio Banderas i Cuba Gooding Jr. Nie zamierzam streszczać fabuły filmu. W przypadku "grindhouse movies" jest to nonsensowne. Fabuła jest w tym wypadku sprawą zupełnie drugorzędną. Maczeta ma po prostu rozwalać kolejnych drani, sypiać z pięknymi kobietami i ratować USA przed zagładą. Jest to w zamierzeniu film klasy C, zrobiony z wielkim jak Wielki Kanion przymrużeniem oka. Warto więc w zwrócić uwagę na aspekty filmu, które nie tyle wyróżniają go na tle innych tego rodzaju filmów (bowiem nie ma „takiego rodzaju filmów jak Maczeta”), ile dowodzą, że Rodriguez za pomocą kina składa polityczne deklaracje. Tak jak Quentin Tarantino w krwawym Django rozliczył w swoim stylu z Amerykę rasizmem, tak Rodriguez zarówno w pierwszym filmie o Maczecie Cortezie, jak i w goszczącym obecnie na naszych ekranach obrazie, z całą mocą uderza w politykę imigracyjną USA. Nie przez przypadek akcja filmu rozgrywa się wokół muru jaki oddziela USA od Meksyku, i skupia się na psychopatycznym producencie broni, który zamierza wywołać III wojnę światową. Na szczęście polityka jest jedynie tłem gargantuicznego hard coru jakim jest to dzieło. Rodriguez poszedł w swoim filmie jeszcze dalej w stronę parodii niż nawet w odjechanym kompletnie „Planet terror”. Tym razem nie tylko masowo sam siebie cytuje( scena z oślepioną Rodriguez jest identyczna jak motyw oślepionego Johnnego Deepa w „Desperado 2. Pewnego razu w Meksyku”, w filmie pojawia się też ten sam rodzaj broni co w „Od zmierzchu do świtu”), ale również celowo obsadza aktorów w znamiennych rolach. Debiutująca Lady GaGa jest w rzeczywistości mężczyzną ( choć nie do końca wiadomo kim naprawdę jest postać o twarzy Banderasa, Goodinga Jr. i jej), co jest puszczeniem oka do wszystkich, którzy uważają, że Stefani Germanotta w jest transwestytą. Skandalista Charlie Sheen, występujący pod prawdziwym nazwiskiem Carlos Estevez, gra prezydenta bawidamka, który pije w pracy i legalizuje narkotyki. Ojciec Charliego, Martin Sheen grał zarówno prezydenta Kennedy’ego jak i prezydenta USA w słynnym serialu „Prezydencki poker”. Takich smaczków w „Maczeta zabija” jest o wiele więcej. W prawdziwego psychola wciela się Mel Gibson, którego kariera niemal zupełnie upadła przez problemy z alkoholem i antysemickimi wypowiedziami. Natomiast Demián Bichir, przejmująco grający Meksykańskiego imigranta w „Lepszym życiu”, tym razem jest demonem z Meksyku, który chce wysadzić w powietrze Amerykę. O „Maczeta zabija” mówi jednak wszystko początek i koniec filmu, gdy oglądamy zwiastun nieistniejącego jeszcze obrazu „Maczeta zabija ponownie…w kosmosie!”, który znając Rodrigueza na pewno zostanie zrealizowany. Tym razem Maczeta na polecenie prezydenta USA będzie ścigał Luthera Voza ( Mel Gibson) w przestrzeni kosmicznej. I tym razem będzie to już totalna parodia takich filmów jak „Gwiezdne wojny” czy „Obcy”. Parodia ociekająca krwią i flakami wiszącymi na maczecie Maczety. Bo to taki rodzaj kina…Po prostu gargantuiczny hard core! I tyle… Łukasz Adamski „Maczeta zabija”, reż. Robert Rodriguez, wyst: Danny Trejo, Mel Gibson, Lady GaGa, Michele Rodriguez, Antonio Banderas, Cuba Gooding Jr. Dystr: Kino świat ----------------------------------------------------- Koniecznie zajrzyj do naszego internetowego sklepu Znajdziesz tam mnóstwo ciekawych książek w atrakcyjnych Publikacja dostępna na stronie:Film 2013 1g. 47m. od 18 lat Akcja, Thriller Maczeta Cortez (Danny Trejo) zostaje zwerbowany przez prezydenta USA (Charlie Sheen) z misją likwidacji Szalonego Mendeza (Demian Bichir) - nieobliczalnego szefa kartelu narkotykowago, który szykuje atak rakietowy na Waszyngton. Żeby powstrzymać zbrodniczy plan Mendeza, Maczeta będzie zmuszony skorzystać z pomocy Luthera Voza (Mel Gibson) - ekscentrycznego miliardera i handlarza bronią. Spot #3 PL Zgłoś naruszenie Pozostałe zwiastuny Komentarze do filmu 11 Oj, użytkownicy filmweba się nie znaju skoro średnia tego filmu wynosi tu 5,7; stringi śmierci i Zaror – zaje*istość Odpowiedz Edytuj Usuń Zgłoś Poziom absurdu przekracza wszelkie granice, więc ciekawe, co Rodriguez wymyśli w następnej części. Polecam ze względu na Bichira Odpowiedz Edytuj Usuń Zgłoś Dostateczny ! – Jedyna zasada czy jak ktoś woli sens tego filmu jest taki : Im głupszy tym lepszy ? Podobać się może tylko tym którzy mają nie równo pod sufitem … Ale są i dobre strony są nimi :Alexa Vega,Amber Heard ale to by było na tyle… … i jeszcze będzie kontynuacja !Żenada ! Odpowiedz Edytuj Usuń Zgłoś Przekombinowany, z nieco zbyt rozciągniętym zakończeniem, ale barwna galeria postaci zapewnia niezłą zabawę. Mendez, Desdemona i Miss San Antonio kradną show. Odpowiedz Edytuj Usuń Zgłoś Więcej informacjiMaczeta zabija (2013) Lektor PL. Odblokuj dostęp do 14369 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Włącz dostęp. Dodał: cyber4376. reżyseria Robert Rodriguez. scenariusz Kyle Ward. gatunek Akcja. produkcja Rosja / USA. FilmMachete Kills20131 godz. 47 min. {"rate": {"id":"596202","linkUrl":"/film/Maczeta+zabija-2013-596202","alt":"Maczeta zabija","imgUrl":" psychopatów zagraża całemu światu. Tylko brutalny meksykański agent może zażegnać globalny konflikt. Więcej Mniej {"tv":"/film/Maczeta+zabija-2013-596202/tv","cinema":"/film/Maczeta+zabija-2013-596202/showtimes/_cityName_"} Burrito picante Sequel nie jest ani tak spójny, ani tak stylistycznie konsekwentny jak pierwsza część, jednak trudno odmówić... ... czytaj więcej{"userName":"michalwalkiewicz","thumbnail":" picante","link":"/reviews/recenzja-filmu-Maczeta+zabija-14832","more":"Przeczytaj recenzję Filmwebu"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Meksykański supertwardziel Maczeta Cortez (Danny Trejo) zostaje zwerbowany przez prezydenta USA, który powierza mu misję namierzenia i powstrzymania Luthera Voza - bezwzględnego handlarza bronią, szykującego ekspansję w Williams zaproponowano rolę Miss San Antonio, ale aktorka odrzuciła propozycję. Angaż dostała Amber Heard. Zdjęcia do filmu kręcono w Austin (Teksas, USA).Zdjęcia do filmu kręcono od 11 czerwca do 28 lipca 2012 roku. Wierzycie w reinkarnację? Robert Rodriguez najpewniej jest jej gorliwym zwolennikiem. Po raz drugi przedstawia nam właśnie nowe wcielenie Jasona Voorheesa. Kolejne oblicze mordercy znad Crystal Lake ma o wiele lepszą fizjonomię. Jason nie musi ukrywać szpetnej twarzy pod hokejową maską. Zamiast tego dzielnie paraduje z facjatą na widoku, uwielbia ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 76%Większość fanów Rodrigueza doskonale zna historię stojącą za powstaniem pierwszej kinowej "Maczety". Poprzedzający film "Grindhouse: Planet Terror" fałszywy zwiastun ukazywał w pigułce krwawą wendettę grubo ciosanego Meksykanina o twarzy wielokrotnego wyrokowca ze specyficznym upodobaniem do ostrych przedmiotów. Króciutki trailer tak jednak ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 76% Potęga, lepsze niż jedynka. Zwłaszcza efekty specjalne, wybuchający helikopter, gumowe, odcięte głowy i inne cymesy. Film trafia do mojego osobistego panteonu najlepszych filmów najgorszego gatunku : ) Mocne osiem, niecierpliwie czekam na część III, Maczeta w kosmosie, myślę, że ... więcej A wy jak zwykle. Tylko romansidła z Karolakiem i Transformersy oceniacie na + i ubawiłem się setnie. Totalny pastisz wszelkich nadętych filmów akcji! Kto daj niską ocenę ten nie rozumie filmu :) Początek genialny, myślałem że to jakiś żart. Prezydent Charlie, Maczeta itd. Jednak pod koniec było, jak dla mnie, zbyt dużo oczywistych nawiązań do Star Wars. Jeszcze pierwsza cz. trzymała jakiś tam konkretny poziom, ale tutaj ? No jazda bez trzymanki. Film jest tak tandetny, że aż piękny. :) Sceny jakie tu się odgrywają są mega głupie i mega dobre jednocześnie :D Tego się nie da opisać, to trzeba doświadczyć ;) Ciekawe czy nakręcą kiedyś maczetę ... więcej SxhRZF.