nowy Instagram: joannapietrzak10e-mail (współpraca): joannapietrzak10@wp.plFilm u Laury:https://youtu.be/T00E-D4EKBkHej! Jestem Asia mam 16 lat, chodzę do 2
Moja torebka zmienia się często, ale jej zawartość przeważnie jest ta sama. Owszem, niektóre produkty się wymieniają, kiedy to na przykład skończy mi się jakiś kosmetyk czy mam ochotę na inny kolor szminki. Wiele rzeczy noszę niepotrzebnie i zdaję sobie z tego sprawę, ale nie umiem się ich pozbyć choćby dlatego, ze czasem jednak mogą mi się przydać. Jeśli jesteście ciekawe co dźwigam codziennie ze sobą, to zapraszam na zdjęcia. iPhone to jest taka rzecz, bez której nigdzie nie wychodzę. Niestety, w dzisiejszych czasach to jest ważniejsze niż dowód osobisty. Nie wyobrażam sobie powrotu do telefonu, który na przykład nie ma dostępu do internetu. Mam tu swoje zabijacze czasu (czytaj: gry, o których pisałam tu: mam wszystkie społecznościowe aplikacje, mogę być w kontakcie ze znajomymi, z czytelnikami, ze wszystkimi. iPod też mi towarzyszy zawsze. Nie znoszę używać telefonu do słuchania muzyki. Klucze do domu, do samochodu wraz z wszystkimi dokumentami. Woda. Nie jakaś kolorowa i koniecznie bez gazu. Bo nigdy nie wiadomo, gdzie dopadnie mnie pragnienie… Gumy do żucia w kilku smakach. Czasem lubię, po prostu. Portfel, gdzie zawsze jest trochę gotówki, karty bankowe, czasem jakieś lojalnościowe, bilet autobusowy i dokumenty. No i kilka zdjęć najbliższych mi osób. Parasol, bo szkocka pogoda niestety nie rozpieszcza i to, że teraz świeci słońce nie znaczy, że za 10 min nie będzie ulewy. Tangle Teezer, którego rzadko używam, ale jednak czasem się przydaje. Szczególnie tutaj, gdzie wiatr non stop hula i plącze mi włosy. Długopis i kawałek papieru. Długopis mam zawsze, notes już niekoniecznie bo i tak większość notatek robię na telefonie. Kindle nie jest zawsze w mojej torebce, ale dosyć często. Czasem jeżdżę autobusem do pracy i wtedy chętnie czytam. W torebkowej kosmetyczce znajdują się zazwyczaj takie rzeczy jak: pilnik do paznokci, jakieś 3 sztuki szminek w rożnych kolorach, krem do rąk, lusterko i antybakteryjny żel. Poza domem raczej nie potrzebuje niczego więcej. Wydaje mi się, że moja torebka wygląda dosyć przeciętnie. Staram się nie nosić zbyt wielu rzeczy w niej, aby mi nie było za ciężko. Co kilka dni oczyszczam ją też z zbędnych paragonów, kartek, karteczek czyli zwyczajnych śmieci, które nie wiem jakim sposobem tam się znajdują. Co do samej torebki, to ostatnio towarzyszy mi dosyć duża czarno-beżowa marki River Island. Dajcie znać jak sprawa przedstawia się u Was i czy też gromadzicie miliony paragonów w swoich torebkach! Księgowa, która uwielbia dobrze wyglądać i uśmiechać się do ludzi. Najchętniej przygarnęłaby wszystkie gadżety świata pod swój dach. W wolnym czasie chodzi do kina, gra na konsoli, czyta książki, koloruje i pisze bloga.
Opublikowano 6 czerwca 2016 rokuZapraszam na test wielkości torebki Chanel Boy.Wszystko co tutaj widzicie zakupiłam sama, do niczego Was nie namawiam, niczeg
Bycie mamą to nieraz ciężkie zadanie! Dzieci potrafią być nieprzewidywalne, a odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo i dobre wspomnienia ze wspólnej wyprawy spoczywa w głównej mierze na nas. Oto kilka wskazówek odnośnie tego, o czym należy pamiętać, wybierając się z dzieckiem do parku, na plac zabaw lub w inne ciekawe i przekąskaGłód i pragnienie pojawiają się u dziecka często w nieoczekiwanych momentach. O wyżywienie musimy zadbać szczególnie podczas dłuższych wypraw. W związku z tym warto mieć przy sobie coś do picia oraz i mokre chusteczki, żel do dezynfekcjiHigiena to podstawa, szczególnie wśród dzieci, które często brudzą się podczas zabawy. Nie w każdym miejscu mamy dostęp do łazienki, a jedzenie przekąski brudnymi rękami powinno być czymś, czego nauczymy pociechy unikać. O noszenie ze sobą środków higieny dbają jednak najczęściej i bezpieczeństwoW dziecięcej zabawie, zadrapania i otarcia to właściwie chleb powszedni, warto być zatem przygotowanym na taką ewentualność. Na zwykłe wyjście na plac zabaw wystarczą najczęściej plastry, gaza i odrobina wody utlenionej, ewentualnie tabletka przeciwbólowa, która pomoże uporać się z nagłym bólem głowy lub brzucha. W przypadku spacerów wieczornych lub uprawiania sportu bezpieczeństwo jest szczególnie ważne. Światełka odblaskowe, ochraniacze oraz odpowiednie wyposażenie to niemal konieczność. W sklepach, takich jak marbo sport kod rabatowy pozwoli nam w dużym stopniu zaoszczędzić na nieco oczywisty wybór, warto jednak mieć na uwadze, że odrobina pieniędzy może przydać się w nieoczekiwanych momentach, chociażby po to, żeby dokupić dziecku więcej jedzenia lub picia, bądź nabyć bilet komunikacji miejskiej, jeśli pociecha będzie zbyt zmęczona, by wrócić do domu spacerem. Niełatwo przewidzieć, co przydarzy się nam na wycieczce, ale rodzic musi być przygotowany na każdą ewentualność!Coś na nudne chwileWizyta u lekarza, oczekiwanie w restauracji, konieczność załatwienia spraw po drodze bądź pobyt na przystanku autobusowym – jest wiele sytuacji, w których dziecko może zacząć się nudzić! Czasami formą miłego spędzenia czasu może być sama obserwacja otoczenia, bardzo często jednak pozostawienie pociechy bez żadnej rozrywki może zakończyć się frustracją dla niej oraz dla rodzica. Pomoże tutaj zabawka, książka, talia kart, magazyn dla dzieci, kartka i długopis, a także wytwory technologii, np. smartfon lub konsola przenośna. W sklepach elektronicznych, jak neonet kod rabatowy pomoże nam nabyć wszelkiego rodzaju elektronikę w bardzo atrakcyjnej cenie!Torebka mamy powinna być dobrze wyposażonym skarbcem, gotowym na każdą ewentualność i sytuację kryzysową. Dzieci potrafią być nieprzewidywalne, ale polegają na nas, ufając, że wyratujemy je z każdej trudnej lub niebezpiecznej sytuacji. Weźmy sobie to do serca, i postarajmy się podchodzić do planowania każdego aspektu wycieczki z troską oraz rozsądkiem.
a wiec tak! ja posiadam w swojej nieduzej torebce: portfel, chusteczki, notes, komorke, kosmetyczke z pudrem,blyszczykiem,dwoma cieniami,pilniczkiem, krem do rak, papierosy mojego faceta,krem do twarzy,dlugopisy ze trzy sztuki, legitymacje studencka,podpaske, tabletki przeciwbolowe, gaz lzawiacy,ksiazke i chyba tyle..choc roznie to bywa co

Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum Ja, oprócz tego, że bałagan na obecną chwilę mam: szklaną kulkę, sezamki, nurofen na ból głowy, dwa podręczniki, dokumenty do samochodu + portfel, ołówek, gumy do żucia, pojemniki do badania moczu i kału 😉 (nowiutkie 😉 ) patyczek do jedzenia lodów, żarówkę do samochodu, chustkę na głowę w misie (to do pracowni – taki wymóg 😉 ) porozrzucane pieniądze… drobniaki, zabawkę z kinder jaja. Mój kolega, ten, który zbiera podstawki od piwa, uwielbia przeglądać ze mną moja torebkę. 🙂 A na tę chwilę, co ma w środku Wasza torebka?

Hejka w tym odcinku pokażę wam co mam w torebce i że nie wszystkie rzeczy będą miała teraz 😘😘 Mam nadzieję że filmik spodoba i zostawicie łapkę w górę i s 18-05-2011, 10:54 #1076 18-05-2011, 11:00 #1077 18-05-2011, 11:32 #1078 Odp: Co masz w swojej torebce:D tak kabelek niewiadomego pochodzenia ? 18-05-2011, 11:45 #1079 Odp: Co masz w swojej torebce:D nie sznurówki ? 18-05-2011, 12:09 #1080 Odp: Co masz w swojej torebce:D nie . resztki jakiegos jedzenia pokruszonego( np. paluszki ) 18-05-2011, 12:27 #1081 SKORO JESTEŚMY TYM, CO JEMY TO NIEZŁE ZE MNIE CIACHO 18-05-2011, 13:02 #1082 18-05-2011, 13:12 #1083 Odp: Co masz w swojej torebce:D 18-05-2011, 14:19 #1084 SKORO JESTEŚMY TYM, CO JEMY TO NIEZŁE ZE MNIE CIACHO 18-05-2011, 19:18 #1085 "Każdego dnia jeden mały krok do przodu." Alberione 18-05-2011, 20:46 #1086 Odp: Co masz w swojej torebce:D 18-05-2011, 21:07 #1087 19-05-2011, 14:07 #1088 Odp: Co masz w swojej torebce:D 19-05-2011, 14:54 #1089 Odp: Co masz w swojej torebce:D "Każdego dnia jeden mały krok do przodu." Alberione 19-05-2011, 15:00 #1090 19-05-2011, 15:20 #1091 Odp: Co masz w swojej torebce:D nie ulotki ? 19-05-2011, 15:43 #1092 Odp: Co masz w swojej torebce:D nie szczoteczke do zebow? 19-05-2011, 16:38 #1093 Odp: Co masz w swojej torebce:D 19-05-2011, 17:28 #1094 SKORO JESTEŚMY TYM, CO JEMY TO NIEZŁE ZE MNIE CIACHO 23-05-2011, 10:51 #1095 Odp: Co masz w swojej torebce:D tak(a petardy potrzebne sa mi zeby odstraszac psy ktore mnie atakuja, ale tylko te ktore atakuja!) chuteczki do higieniy intymnej? 23-05-2011, 11:37 #1096 "Kiedy nie wiesz co zrobić - uśmiechnij się". H. Jackson Brown 23-05-2011, 16:43 #1097 "Każdego dnia jeden mały krok do przodu." Alberione 23-05-2011, 17:14 #1098 Odp: Co masz w swojej torebce:D nie terminarzyk? 24-05-2011, 09:18 #1099 24-05-2011, 09:57 #1100 Odp: Co masz w swojej torebce:D *powoli pragnę dojść do perfekcji* W swojej torebce lubię mieć zawsze wszystko poukładane, dlatego postanowiłam wszyć dodatkowe kieszenie. W tym celu wycięłam dwa dodatkowe kawałki materiału zasadniczego we wzór ok. 20x30 cm. Na początek jeden z dłuższych brzegów zakładamy na dwa razy i przeszywamy. O damska torebko! Królowo chaosu! Kto w Tobie chce coś znaleźć… Polegnie… Łącznie z właścicielką :) :) :) Też tak masz? Że zawsze, kiedy dzwoni do Ciebie telefon, musisz mieć go nie w tej przegródce, gdzie być powinien, a kiedy potrzebujesz włożyć monetę do wózka zakupowego, ale ani jednej nie jesteś w stanie znaleźć, pomimo tego, że kiedy potrząsasz torebką, ta krowa brzęczy?! Ja to jeszcze pół bidy. Jakoś sobie z tym moim burdello radzę. Ale biedny Maciej, kiedy czegoś szuka i w odpowiedzi dostaje informację, że znajdzie to w torebce, biedak przychodzi z tą torebką nawet do niej nie zaglądając, bo wie, że nie da rady się w niej odnaleźć :) Kiedyś chciał być dobrym mężem i zrobił mi w niej porządek… Ludzie! Ja w tym porządku jeszcze bardziej się pogubiłam!!! Dla mnie najlepsza torebka to taka, w którą wkładam rękę bez patrzenia i sposobem „na macando” wyszukuję to, czego potrzebuję. A, choćbym miała tam tonę niepotrzebnych rzeczy, to jest taki zestaw 10, które są w niej obowiązkowo Z-A-W-S-Z-E. Po prostu nie ma opcji, żebym wyszła bez którejś z nich z domu. Ciekawe które nam się pokryją :) 1. Wysłużony puder fixujący Smashbox. Te powycierane literki to właśnie efekt wydajności tego pudru. Podejdź sobie gdzieś do drogerii i zobacz czym się różni od reszty. Ma takie fajne metalowe „coś” co się kręci i wybiera Ci tego pudru tylko tyle, ile potrzebujesz. Ja swój noszę już pewnie z rok w torebce i używam właściwie zawsze, kiedy się maluję, plus poprawiam się w ciągu dnia w razie czego. bardziej wysłużony od pudru pędzel Bobbi Brown, który ma jakieś 8 lat! Właściwie jedyna pamiątka po moim byłym narzeczonym, bo pierścionek oddałam, ale pędzla już ode mnie nie chciał ;) I całe szczęście, bo jest niezawodny, kapitalny i niezniszczalny. Warto zainwestować w dobrej jakości pędzle. Myję go szamponem bardzo często, bo mam świra na punkcie czystości moich pędzelków, a on jak był puszysty tak skubaniec jest! Szacun! 3. Telefon, który jest właściwie moim centrum dowodzenia i musi być zawsze naładowany i zawsze w zasięgu internetu, bo inaczej tracę kontakt z bazą :) Co prawda podobno nie jestem prawdziwą blogerką, bo nie siedzę na swoim prywatnym Facebooku i nie biorę udziału w „branżowych” dyskusjach, ale ja należę do osób, które bardzo cenią swój czas i nie lubią go trwonić na coś, co niczemu właściwie nie służy. Natomiast używam często messendżera, do kontaktu takiego samego jak mail. Tam już potrafię dogadywać szczegóły kampanii itd. Tak więc internet musi być. Właściwie to telefon zastępuje mi komputer i umożliwia dostęp do wszystkiego czego potrzebuję nawet kilka tysięcy kilometrów od domu. Jeśli chodzi o markę i model telefonu, to wcale nie sugeruj się tym, że używam iPhone’a. Kupiłam, bo miała być taka kosmiczna jakość zdjęć. I wiesz co Ci powiem? Uważam, że konkurencyjny Samsung robi lepsze zdjęcia, a przy okazji jest mniej problematyczny i kosztuje 2 tysie mniej. My 2 lata temu zmieniliśmy wszystkie sprzęty na Apple. Mamy iMaca, iPada, MacBooka, AppleTV i dwa iPhone’y… ten cały sprzęt, mogę skwitować Ci jednym słowem: PRZEPŁACILIŚMY. Owszem, ma swoje niekwestionowane zalety, ale prawda jest taka, że wcale nie jest taki olaboga intuicyjny i niezawodny jak to podkreślają jego szaleni zwolennicy. Owszem, współgra ze sobą fajnie i to jest jego plus, ale minusów znalazłabym o wieeele więcej. Tak więc polecam Ci wszystko, co w tym wpisie znajdziesz, ale jeśli chodzi o iPhone’a … jest fajny, ale nie najfajniejszy. 4. Powerbank ADATA – mój absolutny must have. Nie ma opcji, żebym ruszyła się bez niego z domu. Oczywiście kolor pewnie Cię nie zaskoczył :) Ale oprócz tego, że ADATA ma super fajne wizualnie powerbanki (różowe, srebrne, złote, grafitowe), to jeszcze naprawdę świetnej jakości. Maciek np. ma taki fajny, wodoodporny, który w razie potrzeby jest latarką. Super sprawa na wyjazdy. My, w podróże zabieramy wszystkie powerbanki jakie mamy w domu. Mamy ich 5. Wszystkie ADATA :) I tak jak sprzętów Apple nie polecę Ci w ciemno, tak te od ADATA jak najbardziej. My do tej marki przekonaliśmy się używając ich dysków przenośnych. W solidnej, gumowej obudowie, kompatybilne i z Windowsem i Linuxem (a wierz mi, że nawet dyski przenośne potrafią z Apple nie współpracować i musisz kupować program za 170 zł rocznie, żeby ich używać). Powerbanki są też przemyślane. Z jednego możesz ładować jednocześnie nawet 2 urządzenia. Sam ładuje się 5 godzin z hakiem. Jest moc :) 5. i 6. 2 pary okularów przeciwsłonecznych. Obowiązkowo obydwie pary w torebce, bo nigdy nie wiem w jakim stroju wyjdę z domu i które będą pasowały bardziej. Bez okularów jestem ślepa. Ja nie wiem czy ja mam jakieś wrażliwe oczy na słońce czy może jestem po prostu wampirem, ale łzy leją mi się strumieniami zawsze wtedy, kiedy chodzę w słońcu bez okularów. A już o prowadzeniu samochodu zapomnij! Nie ma opcji, żebym wsiadła za kierownicę bez okularów. Dla bezpieczeństwa mojego i reszty świata :) Jeśli chodzi o bryle to tak jak z resztą gadżetów, jestem minimalistką. Te Ray-Bany noszę od kilku lat. Obowiązkowo z polaryzacją, bo ja okularów nie kupuję dla znaczka, tylko dla jakości. Nie rozumiem po co płacić za okulary 500-1500 zł, podczas gdy jakością nie różnią się od takich ze straganu zupełnie niczym. Jak już płacić, to za coś konkretnego, a nie za sam znaczek. Te na górze, kupiłam przed wyjazdem na Mauritius. Bardzo długo szukałam okularów dobrej jakości, o kształcie, który będzie mi odpowiadał i wierz mi, że wcale nie było to łatwe, bo większość Armanich, Guczich i innych HugoBosów od tych straganowych różni się tylko dodatkowymi dwoma zerami przy cenie (wiem to od takiego fajnego sprzedawcy z salonu w Arkadii, który splajtował… oby nie przez prawdomówność tego chłopaczka) :) Te czarne okulary na górze to Prada. Z dobrymi filtrami, które moje oko rzeczywiście chronią. I na tym kończy się moja kolekcja. Dwie pary dobrych okularów mi w zupełności wystarczają. 7. Szminka Lancome L’Absolu Rouge. Kolejny hit, którego poszukiwałam długo dłuuuugo :) Pewnie już zauważyłaś, że nieczęsto pokazuję kolorowe kosmetyki. No po prostu nie mam Ci co pokazać, bo jak już trafię na coś super fajnego, to nie zmieniam :) Tej pomadki używam od roku… kurczę, a może i ze 2 lata? Jest idealna, z resztą jak wszystkie kosmetyki Lancome, których jestem absolutną fanką. Jako jedyna, ze wszystkich, które do tej pory używałam naprawdę nawilża usta. Daje bardzo naturalny efekt. Jeśli miałabym się wypowiedzieć na temat jej trwałości to… chyba za cienka w uszach jestem, żeby w takich kwestiach wyrokować. Za mało pomadek używałam w swoim życiu, żeby mieć jakieś sensowne odniesienie więc nie będę Cię tu czarowała. Trzyma się dopóki nie potraktuję jej kanapką, albo obiadem ;) 8. Portfel. Centrum dowodzenia nr 2. Jak mam portfel to wiem, że mam też dowód i prawo jazdy. Jedno spojrzenie w część z kartami i wiem, czy znów gdzieś posiałam kartę i trzeba szybko blokować, czy jednak są wszystkie. Jeśli chodzi o model, to tak jak z telefonem, niekoniecznie Ci go polecam i coś czuję, że niedługo go zmienię. Jest niewygodny. Kupiłam go, bo był złoty :) A ja do złotego mam słabość. No i miał mieścić mój telefon w środku, ale robi to z wieeeelkimi trudnościami. Tak więc ten model zdecydowanie nie. Jeśli natomiast o markę chodzi, to jestem jak najbardziej na tak. Większość galanterii skórzanej mam właśnie MK. I niezmiennie bawi mnie, kiedy kolejna już moja koleżanka mówi mi najnowszego z nowych niusa o tym, że Michale Kors PRZESTAŁ BYĆ ekskluzywną marką, bo jest zbyt popularny. Ja nigdy tej marki za ekskluzywną nie uważałam i uważać nie będę. Ekskluzywne torebki to kosztują po kilka, kilkanaście tysięcy. MK to dla mnie dobra jakość za cenę, którą jestem w stanie dać za torebkę czy portfel. To marka sprawdzona, z którą nic się nie dzieje, która służy przez długie lata. Podoba mi się kolorystyka tych torebek, podoba mi się ich wykonanie i faktura. A, że (wiem, powtórzę się setny raz) cenię swój czas niesamowicie i nie znoszę zakupów, to nie spędzam lat świetlnych na poszukiwaniu perełek, tylko wchodzę do sklepu MK, albo FURLA i wiem, że znajdę tam to, czego potrzebuję. Torebkom za kilkanaście tysięcy nie mówię nie, tyle, że ja jeszcze jestem na tym etapie, że wolę taki hajs wydać na wycieczkę zagraniczną z mężem i dzieckiem, niż na torebkę. Ale są gusta i guściki. Nie neguję cudzych wyborów. 9. Mgiełka LUMENE to akurat nowość w mojej torebce, ale jestem tą marką szczerze oczarowana. Dostałam kilka produktów tej marki na SeeBloggers, więc około miesiąc temu, a efekty ich stosowania widzę już teraz. Co prawda mgiełka pewnie niedługo wróci na półkę, bo upały nam się kończą, ale dopóki było gorąco sprawdzała się świetnie i naprawdę dawała efekt nawilżenia. Do tej pory używałam zwykłej wody La Roche, ale ta skradła moje serce. Super produkt, a przy okazji pięknie pachnie. 10. Książka. Aktualnie „Kropki” Włodka Markowicza, które czekały na mnie kilka dobrych miesięcy. Kropki to był pierwszy film na YT, który obejrzałam (jestem totalnie anty jutubowa). A Włodek to właściwie pierwszy Youtuber, którego kanał obejrzałam od deski do deski, który przekonał mnie do tej platformy. Uwielbiam ludzi, którzy myślą. Wbrew pozorom, to bardzo rzadko spotykana umiejętność w dzisiejszych czasach :) Po kropkach pewnie przyjdzie kolej na kolejną książkę i niestety muszę zawieść spore grono dziewczyn, ale nie będzie to kryminał. Ja nie lubię się denerwować, a takie książki wywołują we mnie zbyt wiele emocji :) Jako nastolatka miałam przygodę z kryminałami i niestety, ale kończyło to się tak, że o 7 rano, zamiast wstawać do szkoły, ja właśnie kończyłam książkę :) Z resztą ze mną i z książkami jest tak samo jak z moją babcią i serialami. Niby wiem, że fikcja, ale w sumie, to skoro ktoś to wymyślił, to musiał coś takiego przeżyć prawda? :) No. Także książka to obowiązkowy gadżet w mojej torebce, nawet wtedy, kiedy nie spodziewam się, że będę miała na nią czas. Gdyby policzyć jak często w ciągu dnia zaglądam do telefonu kontra do książki na 100% wygrałaby książka. Taka ze mnie staromodna molica książkowa :) Na koniec mam dla Ciebie coś ekstra. Coś, co obstawiam, że w swojej torebce posiadasz i Ty. Coś, co znika z mojej torebki średnio raz na dwa tygodnie, a później w czarodziejski sposób znów powraca. Podobno stan kobiecej torebki odzwierciedla jej o stan umysłu… Hmm… jeśli to prawda, to z moim nie jest zbyt dobrze ;) No… także teges… te kwiaty na powyższych zdjęciach to tylko taki mój zmysł estetyczny. A to co widzisz tutaj, to też zmysł… tyle, że może bardziej artystyczny, niż estetyczny ;) 4. Oswój paragony Warto przechowywać paragony tylko na kosztowne rzeczy, które mogą się zepsuć lub, które być może będziesz chciała oddać. Takie paragony uporządkuj i chowaj w oddzielnym miejscu. Reklama. 5. Noś mniejszą torebkę. Patrz punkt 2 : mniej miejsca - mniej pokus. Niektóre osoby mają zasadę, że torebka musi być Data utworzenia: 16 sierpnia 2010, 21:18. Kobiety często w swoich torebkach noszą niemalże całą swoją szafę. Jednak ta gwiazda, oprócz kosmetyków i tysiąca niepotrzebnych rzeczy, nosi w niej... majtki! Nosi w torebce majtki, kto? Foto: Piotr Podlewski / Fakt_redakcja_zrodlo Katarzyna Glinka w torebce ma niemal wszystko. Aktorka w wywiadzie dla "Twojego Stylu" wyliczyła, co codziennie nosi w swojej Kasi musi być strasznie ciężka. - W torebce zawsze noszę... Pół domu – nigdy nie wiem, co się może przydać... Zimowe, skórzane rękawiczki, żel antybakteryjny do dłoni, szczoteczkę do zębów, perfumy, pilniczki do paznokci, tusz do rzęs i puder. Zawsze notes i iPhone... Carmex do ust, kredki do oczu, lakier do paznokci, maszynkę do golenia, inhalator do gardła, szeroki pasek na wszelki wypadek, sztuczne rzęsy, Ketoprom, gdyby mnie coś bolało, i Voltaren – to pozostałości po treningach do "Tańca z gwiazdami". Mam też jakieś płyty, kulki do kąpieli i maskotkę, którą dostałam od chrześnicy, Majtki? Co one tu robią? Pojęcia nie mam... No cóż, dobrze, że się znalazły – wylicza Kasia. Aktorka raczej o kilku miesięcy nie robiła w niej porządku, skoro znalazły się w jej torebce zimowe rękawiczki. Ale widać, że Kasia jest przygotowana na każdą ewentualność... /6 Nosi w torebce majtki, kto? Michał Pieściuk / Fakt_redakcja_zrodlo Kasia w swojej torebce nosi pół domu /6 Nosi w torebce majtki, kto? Michał Pieściuk / Fakt_redakcja_zrodlo Aktorka przy sobie ma... dodatkowe majtki! /6 Nosi w torebce majtki, kto? Michał Pieściuk / Fakt_redakcja_zrodlo Kasia cały czas w torebce nosi środki przeciwbólowe /6 Nosi w torebce majtki, kto? Piotr Podlewski / Fakt_redakcja_zrodlo Aktorka w swojej torbie ma niemalże wszystko /6 Nosi w torebce majtki, kto? Michał Pieściuk / Fakt_redakcja_zrodlo Glinka, jak na prawdziwą kobietę przystało, przy sobie ma mnóstwo niepotrzebnych rzeczy /6 Nosi w torebce majtki, kto? Fakt_redakcja_zrodlo Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: LE2kFK.
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/166
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/50
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/317
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/297
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/375
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/308
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/63
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/317
  • 1qsimtgoe0.pages.dev/221
  • co mam w swojej torebce